środa, 30 listopada 2016

Roraty anno Domini 2016 w moim kościele

Co roku nadchodzi ten czas – święty czas Adwentu, a wraz z nim Msze święte – inne niż w minionych miesiącach, bo odprawiane o godzinie szóstej rano. Świat pogrążony jeszcze w ciszy nocy, księżyc wysoko na niebie, gwiazdy mrugające jeszcze żywym blaskiem… Z różnych zakątków naszego osiedla wyłaniają się sylwetki ludzi, podążających w kierunku świątyni.
I tutaj cisza, migocząca nikłym blaskiem świec. U wejścia do kościoła – moja młoda przyjaciółka Kamila wita przybywających i pozdrawia uśmiechem, rozdaje świece… Podążamy do ławek… Powoli kościół zapełnia się ludem Bożym.
Punktualnie o szóstej z zakrystii wychodzi kapłan, niosąc dużą świecę – symbol Maryi – a za nim orszak szafarzy i ministrantów. Wzruszający to widok! Rozpoczyna się Msza święta… To bardzo piękny czas! W skupieniu i wielkiej bliskości naszego Pana śpiewamy na Jego cześć, rozważając wszystkie momenty Jego męki na krzyżu, bo to przecież Jego Ofiara.
Piękno i głębia Eucharystii są odblaskiem Bożej chwały.
Wpis: 30 listopada g. 9:50