Gdy Pan Jezus jest w sercu,
wszystko ma kolor Nieba!
Nawet w szary, listopadowy dzień!
Ręce składają się do modlitwy,
dłoń bezwiednie wyciąga się ku człowiekowi.
Wróg staje się przyjacielem…
Smutek zamienia się w wesele.
Znika gdzieś szarość, zgryzoty…
Serce przepełnia ogromna radość…
Złe myśli zmieniają się w przebaczenie!
Pozornie przecież nic się nie stało…
A jednak!
Przyszedł nasz Pan!
W postaci białego Chleba.
Napełnił miłością, otuchą, nadzieją.
Wsparł dobrą radą, przytulił, pocieszył…
Zabrał złe myśli, złe w dobre zamienił.
Nie odchodź, Panie! Nigdy!
Bądź z nami, z każdym z nas! Zawsze!
Wpis: 10 listopada g. 19:40