Dziś obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla.
Wczoraj – w wymiarze ogólnonarodowym dokonano w Łagiewnikach aktu przyjęcia Pana
Jezusa jako Króla naszej Ojczyzny.
My nie musimy ustanawiać Chrystusa
Królem, bo ON jest Królem – czy to ktoś przyznaje, czy też nie. W odpowiedzi na
pytanie Piłata, Pan Jezus mówi: Tak, Ja jestem Królem. Wyznajemy tę prawdę w
Credo: Królestwu Jego nie będzie końca. W Modlitwie Pańskiej powtarzamy każdego
dnia: Przyjdź królestwo Twoje! W prefacji powtarzamy za kapłanem: Nasze hymny
pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale przyczyniają się do naszego zbawienia.”
Najważniejszy w życiu człowieka jest
BÓG. Jeżeli w tymże życiu BÓG jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na
właściwym miejscu. Jeżeli człowiek całe swoje życie jest z dala od Boga, nie
chce się nawrócić, jest podobny tym, co „stali i bluźnili, kiedy ukrzyżowano
Jezusa”. (jak mówi dzisiejsza Ewangelia) Dobry łotr wyraził żal w chwili śmierci.
Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko
znajduje swoje właściwe miejsce. Wszystkie nieszczęścia, które nas spotykają, dowodzą,
że Bóg nie jest najważniejszy. Słyszymy o tychże nieszczęściach każdego dnia w
mediach.
Dzisiaj chcemy przyjąć uroczyście Jego
panowanie – w naszym życiu i w naszym narodzie.
Wyobraźmy sobie tron naszego życia! Na tym
tronie zasiadam ja sam – w swoim egoizmie, pysze, samolubstwie… Ja jestem
najważniejszy! Jestem bożkiem dla samego siebie! A Bóg ma mi służyć – z pominięciem
Jego przykazań!
Trzeba zdetronizować samego siebie, a
postawić Boga na pierwszym miejscu! Wtedy i życie nasze potoczy się zupełnie
inaczej!
Dziwimy się tylu złym wydarzeniom w świecie.
Brak w tym życiu Boga. Szatan podpowiada podobnie, jak w raju: Jeżeli mnie
posłuchacie, będziecie szczęśliwi. I co obserwujemy? Wyścig w tym, co jest
bardziej bezbożne. Św. Paweł w Liście do Filipian mówi: „Chlubią się tym, czego
powinni się wstydzić.” To samo odnosi się do czasów współczesnych.
Św. Jan Paweł głosił: OTWÓRZCIE DRZWI
CHRYSTUSOWI! Jak wielki jest sens tych słów! Człowiek się boi, że gdy wpuści Jezusa
do swego życia, to stanie się coś złego z tym życiem, że Chrystus przewróci je
z niekorzyścią dla człowieka. Nie bójmy się! Człowiek, który odrzuca królowanie
Boga, jest samobójcą!
O Polskę – przez wieki chrześcijańską i
wierną Bogu – toczy się teraz wielki bój. Chcemy za wszelką cenę dorównać innym
krajom, które są dalekie od Boga.
Warto przywołać dzisiaj postać bł.
Rozalii Celakówny, która w prywatnych objawieniach usłyszała od Pana Jezusa, że
„narody, które przyjmą Moje królestwo, nie zginą”.
Jeżeli w naszych katolickich sercach
dokona się odnowa, to ogarnie ona cały naród.
OTWÓRZMY DRZWI CHRYSTUSOWI!
(Na podstawie dzisiejszej homilii wygłoszonej w naszej świątyni)
(Na podstawie dzisiejszej homilii wygłoszonej w naszej świątyni)
WPIS: 20 listopada