PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Kłaniamy się
Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, boś przez Krzyż Twój święty
świat odkupić raczył.
Nie płaczcie nade mną, ale nad sobą płaczcie!
Czy jestem wśród tych kobiet?
Czy płaczę nad krzyżem Chrystusowym?
Czy umiem i chcę płakać nad sobą! Nad moimi upadkami!
Zaufaj mi, woła Jezus!
Powierz mi swe
życie
Powierz mi swe
troski i problemy
Nie płacz nade
Mną, ale nad sobą!
Ja jestem
przecież, idę tuż obok.
Gdy czarne chmury zasłonią nam niebo,
skrawka nadziei nie widać już wcale,
gdy duszę ciemność ogarnia zupełna,
gdy trwoga do szpiku kości przenika,
gdy serce łomocze z potwornego strachu,
gdy pytasz, jak ja to wszystko
przetrzymam,
bo już nie widzisz rozwiązania końca…
Gdy brak otuchy zewsząd cię oplata…
Gdy zło się czai, uderza znienacka…
i łzy bezradności płyną strumieniami…
Gdy braknie siły do dalszego życia…
Zwróćmy swe oczy ku Najwyższemu…
Zawierzmy mu swoje losy
i ufnie złóżmy w Jego święte ręce…
Bo jeszcze nie wszystko przecież
stracone,
gdy On jest z nami i podaje ramię,
pomaga krzyż nieść, by nas ocalić…
Ocal me życie, ocal nadzieję!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!