wtorek, 3 marca 2015

Czy modlitwa zmieniła moje życie?


Takie pytanie zostało postawione w miesięczniku formacyjnym „Różaniec”. Zatem spróbujmy sobie odpowiedzieć… Pytanie wydaje mi się retoryczne, bo jakże może być inaczej! Modlitwa – to rozmowa z Panem Jezusem, obcowanie z Nim poprzez słowa, myśli i poprzez zjednoczenie w Komunii świętej. Tak bliski kontakt – dodajmy - upragniony, niewymuszony! – może tylko nas przemieniać! Nasze myślenie, nasz sposób życia, nasze kontakty z ludźmi, spojrzenie na to, co dzieje się w naszej codzienności, także na krzyż, który dźwigamy… Jednym słowem – na wiele spraw, które po prostu składają się na wymiar życia.

Modlitwa zbliża nas do Boga, pragniemy tego kontaktu, podobnie, jak z ludźmi, którzy podobnie myślą i czują. Powoli, powoli Pan Jezus wkracza w nasze życie, wsłuchuje się w nasze problemy, smuci się, gdy płaczemy, cieszy się naszymi radościami i nade wszystko pomaga nam! Mimo że często wydaje się, że jesteśmy osamotnieni w drodze, która ma na imię Życie. Poprzez tę świętą obecność oczywiście się zmieniamy albo raczej powinno się powiedzieć – to Pan Jezus nas zmienia, czyniąc coraz bardziej podobnymi do Siebie.