SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI
Kłaniamy się
Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, boś przez Krzyż Twój święty
świat odkupić raczył.
Czy jesteś w pełni świadom
ogromnej wagi Krzyża?
Bo on, choć tak bardzo ciężki,
do nieba nas zbliża!
Paradoks – powiesz zapewne - to
niemożliwe!
A jednak! Sam Bóg go dźwiga przecież
i poprzez krzyżową udrękę
miłość i odkupienie nam niesie…
Być może - odpowiesz - nie chcę tego
krzyża,
bo przecież każdy swój nielekki krzyż
dźwiga…
Czy to jest krzyż choroby, krzyż
opuszczenia, czy zdrady…
Krzyż biedy, nieszczęścia, kalectwa…
Krzyż utraty wartości, czy krzyż
śmierci dziecka…
Tych wszystkich krzyży nie da się
policzyć…
I na nic zda się, że bluźnisz, że
krzyczysz,
że się buntujesz przeciwko krzyżowi!
Każdy z nas go niesie…
Lecz każdy może też stać się
Cyrenejczykiem!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!