Władysław
Tatarkiewicz wyraził kiedyś myśl, że „trzeba mieć coś ważnego w życiu”. Tę wartość stanowi
idea! Liczne przykłady z życia i literatury dowodzą, że jest ona bardzo
potrzebna człowiekowi, stanowi bowiem myśl przewodnią, która prowadzi go przez
zawiłe drogi ziemskiej wędrówki. Ludzie, kierujący się ideałami, w większości
nie należeli do tych szczęśliwych i bogatych materialnie. Ale już same
pragnienia, marzenia, idee, cele życiowe, dążenie do ich realizacji... czyniły
z nich ludzi nieprzeciętnych i wrażliwych. Ideały połączone z wielką wiarą w
ich spełnienie, czyniły z nich ludzi nieprzeciętnych, a więc… szczęśliwych!
Walka o
urzeczywistnienie ideałów jest najczęściej przywilejem młodości. To ona bowiem
wyzwala w człowieku wielkie, dumne marzenia,
pozwala bardziej ostro spojrzeć na otaczającą rzeczywistość, dostrzec niesprawiedliwość,
a przede wszystkim ma odwagę głoszenia światu o swych przekonaniach, jest
bezkompromisowa... Później – różnie bywa! Człowiek „obrasta” w przyzwyczajenia,
godzi się z inną wizją świata niż ta, o którą niedawno walczył... Często
propozycja łatwiejszego życia za cenę wyrzeczenia się marzeń powoduje
rezygnację.
De Saint
Exupery w powieści „Ziemia, planeta ludzi” mówi, że „wówczas dopiero
będziemy szczęśliwi, kiedy uświadomimy sobie swoją rolę, choćby
najskromniejszą. Wówczas dopiero będziemy mogli żyć w spokoju i umrzeć w
spokoju, gdyż to, co daje sens życiu, daje także sens śmierci.”
Do
współczesnego wizerunku bardziej przystaje obraz człowieka, który umie zarobić
pieniądze. W ostatecznym rozliczeniu z samym sobą nie to jest najważniejsze!
Wierność ideałom ma dużo większą cenę! Pozwala przede wszystkim na szacunek dla
samego siebie...