Wieczór skłania ku refleksjom… Każdy
dzień to mały odcinek naszej drogi, która nazywa się życie… Jak go przeżyłam?
Przeżyłem? Mija dzień za dniem, miesiąc
za miesiącem, rok za rokiem… Mija życie… Utkane z chwil… Panie Jezu! Pozwól mi uświadomić sobie prawdę o mnie…
Jaki naprawdę jestem? Ile we mnie dobra, ile zła? Jakże trudno się przyznać do
potknięć nawet przed samym sobą…