Ileż można pisać o radości? Może tak
pytasz zniecierpliwiony… Ja sama też zadaję sobie to pytanie! Ale jeżeli noszę
w sobie tę radość w głębi serca – mimo smutków, mimo różnych doświadczeń, to
nie mam się nią dzielić? Największą radością obdarza nas sam Chrystus. Jeżeli w
to uwierzymy, to też będziemy promieniować radością, Bożą radością! Znam wielu
ludzi, których przygniata niekiedy bardzo ciężki krzyż, a jednak są radośni,
uśmiechnięci!
Takiej Bożej radości wszystkim życzę,
bo jeżeli nosimy ją w sobie – jako wielki Boży dar – to wtedy po prostu łatwiej
się żyje!
Dobrego dnia, Kochani! Pełnego słońca w
sercu i… Bożej radości!