Miało Cię wielbić słońce,
wielbi deszcz…
Miał Cię chwalić błękit nieba,
chwali szarość chmur…
Miała Cię błogosławić radość,
błogosławi Cię smutek…
Jakkolwiek by Cię nie chwalić,
jakkolwiek nie wysławiać,
zawsze jaśniejesz
blaskiem nieba
i złotym promieniem słońca…
I sama powiedz, ileż słów potrzeba,
by okazać Ci miłość,
by nazwać Cię Matką,
by powtórzyć Twoje FIAT
w każdym momencie życia…
Chroń nas przed smutkiem!
Chroń przed rozpaczą!
Ogrzej ciepłem matczynych rąk!