piątek, 21 marca 2014

Wczoraj...


Wychodzę z kościoła

z wielką radością w sercu…

Spoglądam na niebo błękitne i jasne,

pozdrawiam znajomych uśmiechem i słowem…

I nagle… co widzę?

Przez drogę przebiega wiewiórka

radośnie, wesoło - całkowicie ruda,

jak na wiewiórkę przystało!

Spogląda na mnie i na innych ludzi…

Wskakuje na drzewo, patrzy na nas, my na nią…

Od razu zrobiło się jaśniej!