wtorek, 28 października 2025

Refleksje na temat istoty przebaczenia

 

Słowo „przebaczenie” niejeden raz gościło na moim blogu. I słusznie! Jest bowiem czymś niezwykle ważnym w życiu każdego człowieka. To bardzo szeroki, a zarazem głęboko ludzki temat. Można o nim mówić z wielu perspektyw: duchowej, psychologicznej, moralnej a nawet społecznej.

A zatem czym jest przebaczenie? To akt uwolnienia – nie tylko tej osoby, która nas zraniła, ale przede wszystkim nas samych. To decyzja, by nie pozwolić, aby ból przeszłości nadal miał nad nami władzę. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia ani usprawiedliwienia zła, lecz rezygnację z pragnienia zemsty.

Przebaczenie nie  jest też prostym „puszczeniem w niepamięć” zła, które nas spotkało. Jest aktem odwagi. Jest decyzją, że nie pozwolimy, by krzywda, której doświadczyliśmy, dalej nami rządziła. Bo dopóki nie przebaczymy, żyjemy w więzieniu własnego gniewu — a klucz trzymamy w dłoni my sami.

Przebaczenie nie jest aktem słabości, lecz mądrości. To gest, w którym człowiek mówi: „Nie chcę już nosić w sobie nienawiści, bo życie jest zbyt krótkie, by tracić je na gniew”.

Przebaczenie to nie tylko moralny obowiązek, ale również akt miłości, który odzwierciedla istotę nauki Jezusa Chrystusa.

Dla nas, chrześcijan, przebaczenie jest rdzeniem Ewangelii. Jezus uczył, by przebaczać „nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy”, czyli zawsze. W Piśmie Świętym motyw przebaczenia pojawia się wielokrotnie. Jezus, nauczając swoich uczniów, wskazywał, że miłość bliźniego nie może istnieć bez gotowości do przebaczenia. W modlitwie „Ojcze nasz” wypowiadamy słowa: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Te słowa jasno pokazują, że człowiek nie może oczekiwać Bożego miłosierdzia, jeśli sam nie potrafi przebaczyć drugiemu.

Najpełniejszym przykładem przebaczenia jest sam Jezus Chrystus, który na krzyżu modlił się za swoich oprawców słowami: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Ten akt miłosierdzia wobec tych, którzy zadali Mu cierpienie i śmierć, jest wzorem dla każdego z nas. Przebaczenie w tym sensie nie oznacza zapomnienia krzywdy, ale uwolnienie serca od nienawiści i pragnienia zemsty. To gest, który otwiera człowieka na działanie łaski Bożej i przywraca wewnętrzny pokój.

Wiemy, że w codziennym życiu przebaczenie może być trudne. Zranienia emocjonalne często zostawiają głębokie ślady, a pycha i gniew utrudniają pojednanie. Bo przebaczenie to proces – czasem długi, wymagający modlitwy, refleksji i zaufania Bogu. Prawdziwe przebaczenie nie jest oznaką słabości, lecz mocy ducha. Tylko człowiek silny miłością potrafi wznieść się ponad własny ból i oddać sprawiedliwość w ręce Boga.


Reasumując… Przebaczenie w ujęciu chrześcijańskim jest jednym z najpiękniejszych owoców miłości i wiary. To akt, który uzdrawia duszę i relacje międzyludzkie. Chrześcijanin, który potrafi przebaczyć, staje się naśladowcą Chrystusa i uczestnikiem Bożego miłosierdzia. Przebaczenie nie zmieni przeszłości, ale daje nadzieję na lepszą przyszłość – tak w życiu jednostki, jak i całego świata.

 

Wpis: 28 października godz. 9:26