„Wierne poddawanie się zawsze i wszędzie woli Bożej, we wszystkich wypadkach i okolicznościach życia, oddaje Bogu wielką chwałę; takie poddanie się woli Bożej większą ma w Jego oczach wagę niż długie posty, umartwienia i najsurowsze pokuty. O, jak wielka jest nagroda za jeden akt miłosiernego poddania się woli Boga. Pisząc to, w zachwyt dusza moja wpada, jak ją Bóg miłuje, a jakim pokojem już tu na ziemi dusza się cieszy.”(Dz.724)
Pan Jezus do s.
Faustyny: „Córko Moja, rozkoszą jest łączyć się z tobą; największą chwałę
oddajesz Mi, kiedy się poddajesz woli Mojej, a na siebie ściągasz przez to
morze błogosławieństwa. Nie miałbym w Tobie szczególniejszego upodobania,
gdybyś nie żyła wolą Moją.
S. Faustyna: „O, słodki mój Gościu, dla Ciebie jestem gotowa na wszystkie ofiary, jednak Ty
wiesz, że jestem słabością samą, ale z Tobą wszystko mogę. O Jezu mój, błagam
Cię, bądź ze mną na każdy moment.” (Dz. 954)
„Wieczorem,
kiedy byłam w celi, nagle ujrzałam jasność wielką, a wysoko w tej jasności
wielki, ciemnoszary krzyż i nagle zostałam pochwycona w bliskość tego krzyża;
jednak wpatrując się w niego nic nie rozumiałam i modliłam się, co to ma
znaczyć. W tej chwili ujrzałam Pana Jezusa, a znikł mi krzyż. Pan Jezus
siedział w jasności wielkiej, stopy i nogi do kolan tonęły w tej jasności tak,
że ich nie widziałam. Jezus pochylił się do mnie i spojrzał łaskawie, i mówił
mi o woli Ojca niebieskiego. Mówił mi, że ta dusza jest najdoskonalsza i
święta, która pełni wolę Ojca Mojego, ale niewiele jest takich dusz. [Ze]
szczególną miłością patrzy na duszę, która żyje wolą Jego, i powiedział mi
Jezus, że ja w doskonały sposób, czyli doskonale, pełnię wolę Bożą i - dlatego
w tak szczególny i ścisły sposób łączę się z tobą i obcuję. Niepojętą miłością
ogarnia Bóg tę duszę, która żyje Jego wolą. Zrozumiałam, jak bardzo Bóg nas
miłuje, jak jest prostym choć niepojętym, jak łatwo z Nim obcować, choć tak
wielki majestat Jego. Z nikim nie mam takiej łatwości i swobody, jak z Nim;
nawet rodzona matka ze szczerze kochającym dzieckiem nie rozumieją się tak, jak
dusza moja z Bogiem. Kiedy byłam w tej łączności z Panem, ujrzałam dwie pewne
osoby i nie było mi tajne wnętrze ich; smutny stan tych dusz, ale ufam, że i
one miłosierdzie Boże wysławiać będą.” (Dz. 603)
Zrozumiałam, że wszelka dążność do
doskonałości i cała świętość, jest na wypełnieniu woli Bożej. Doskonałe
spełnienie woli Bożej, jest dojrzałość w świętości, tu na wątpliwości nie ma
miejsca. Otrzymać światło Boże, poznawać czego Bóg od nas żąda, a nie czynić
tego, jest wielką zniewagą Majestatu Bożego. Dusza taka zasługuje, żeby ją Bóg
opuścił zupełnie; jest podobna do
Lucyfera, który miał wielkie światło, a nie pełnił woli Bożej. Dziwny spokój wstąpił
w duszę moją, kiedy rozważałam, że pomimo wielkich trudności, zawsze szłam wiernie
(117) za poznaną wolą Bożą. O Jezu, udziel mi łaski, abym w czyn wprowadziła poznaną
wolę Twoją, Boże.” (Dz. 666)
„Treścią cnót jest wola Boża; kto
wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach. We wszystkich
wypadkach i okolicznościach życia wielbię i błogosławię świętą wolę Bożą.
Święta wola Boża jest przedmiotem mojej miłości. W najtajniejszych głębiach
duszy żyję wolą Jego, a tyle na zewnątrz działam, o ile poznaję wewnętrznie, że
taka jest wola Boża; milsze mi są z woli Bożej udręki, cierpienia,
prześladowania i różnego rodzaju przeciwności, aniżeli z woli własnej
powodzenia, pochwały i uznania.” (Dz. 678)
„Celem moim jest Bóg…A szczęściem moim
jest spełnienie woli Bożej i nic na świecie tego szczęścia zamącić mi nie zdoła,
żadna potęga, żadna moc.” (Dz. 775)
„Jezus dał mi poznać, jak bardzo Mu jest
miła dusza,która żyje wolą Bożą; przez to oddaje Bogu największą chwałę.” (Dz.821)
Modlitwa
„O Jezu, na
krzyżu rozpięty, błagam Cię, udziel mi łaski, abym zawsze i wszędzie, we
wszystkim wiernie spełniała najświętszą wolę Ojca Twego. A kiedy ta wola Boża
wydawać mi się będzie ciężka i trudna do spełnienia, to wtenczas błagam Ciebie,
Jezu, niechaj z ran Twoich spłynie mi siła i moc, a usta moje niech powtarzają:
stań się wola Twoja, Panie. — O Zbawicielu świata, Miłośniku ludzkiego
zbawienia, który w tak strasznej boleści katuszy zapominasz o sobie, a myślisz o
dusz zbawieniu, Jezu najlitościwszy, udziel mi łaski zapomnienia o sobie, abym
cała żyła dla dusz, pomagając Ci w dziele zbawienia, według najświętszej woli
Ojca Twego.” (Dz. 1265)
Wpis: 11
października godz. 15:30