Nawiązać przyjaźń z Panem Jezusem? Czy
to trudne? Wprost przeciwnie – niezwykle łatwe i możliwe dla każdego człowieka!
Wystarczy zapragnąć tej relacji, a ona się stanie. Skąd mam tę pewność? Bo sama
jej doświadczam! Na początku wydaje się to niemożliwe; relacja ogranicza się
prawie tylko do wysyłanych próśb, ale z biegiem czasu człowiek zaczyna sobie uświadamiać, że nie tylko zostaje wysłuchany, ale otrzymuje znacznie więcej niż
o to prosił. W sercu rodzą się ciepłe uczucia wdzięczności i kiełkującej
miłości ku Temu, który mnie słucha, jest ze mną, przy mnie.
Po czasie uświadamiamy sobie, że nie
zawsze wszystkie nasze prośby zostają wysłuchane. I za to także dziękujemy, bo nie
wszystko, o co prosiliśmy, było słuszne i
mądre. Nagle odkrywamy, że Ten, któremu
powierzaliśmy tyle spraw, jest naszym Przyjacielem! Największym i
najwspanialszym! Bo jest z nami nieustannie, w radosnych i trudnych momentach,
wspiera nas swoją mocą i Bożą mądrością,
pociesza, nie opuszcza w biedzie, jakakolwiek by nie była, że po prostu jest!
To przecież wyróżniki prawdziwego przyjaciela!
A gdy przybywa do naszego serca w
postaci małego kawałka Chleba, to napełnia nas wielką radością i nade wszystko
miłością, która pozwala przezwyciężać wszelkie trudności.
Cóż zatem można powiedzieć na koniec? Że
warto nawiązać przyjacielską relację z Panem Jezusem. Przede wszystkim dlatego,
że jest to więź zupełnie z Jego strony bezinteresowna. Oparta na miłości, która
nigdy nie zgaśnie, nigdy się nie zmniejszy, nigdy nie zawiedzie, ale trwa
nieustannie!
Przekonajcie się!
Wpis: 1 września godz. 13:15