niedziela, 19 września 2021

W obronie Krzyża

 

Z wielkim bólem przyjęłam informację, że w pewnym dużym polskim mieście ktoś sprofanował Krzyż w kościele. (Więcej szczegółów – w internecie pod tytułem „Pobity ksiądz i sprofanowany krzyż.)

Krzyż – nasza największa świętość, symbol naszej wiary, najbardziej czytelny znak  miłości Chrystusowej! Nasz sztandar, pod którym walczyliśmy przez wieki, w tym - w latach komunizmu - o prawa do wolności wyznania! Krzyż – nasza siła i moc w walce ze złem i przeciwnościami losu!

Śmiem twierdzić, że gdyby coś podobnego zdarzyło się w odniesieniu do jakiegokolwiek symbolu wiary islamistów, to poruszyłby się cały świat wyznających wiarę w Allaha! I dobrze! Bo każdy wyznawca swojej wiary powinien jej bronić!   

A my - Polacy, mieszkańcy kraju, w dziewięćdziesięciu procentach katolickiego, coraz częściej słyszymy o takich i podobnych ekscesach i … nic nie możemy z tym zrobić, by nie zostać posądzonym o naruszenie dóbr osobistych. Tymczasem chrystofobia szerzy się w zastraszającym tempie. Czy naprawdę nie widać, że to szatan  coraz bardziej się panoszy i uzurpuje sobie prawo do rządu dusz, niszcząc je w najohydniejszy sposób?

Obudźmy się! Apeluję do każdego Polaka, ufając, że może mój słaby głos dotrze gdzieś szerzej! Przywróćmy należny szacunek Krzyżowi i Panu Jezusowi, który poniósł go za nas – za Ciebie i za mnie na Golgotę, aby otworzyć nam Niebo! Brońmy Krzyża, nie pozwólmy go sobie wydrzeć z naszych serc! Niech nam świeci swoją miłością! Niech obudzi nasze sumienia!

Jeżeli pytasz, co mnie upoważnia do wystosowania takiego apelu, odpowiadam: Moja wiara, choć często zbyt mała i nieproporcjonalna do wielkości Chrystusowej Miłości. A także – szacunek dla Krzyża, który wyniosłam z mojego rodzinnego domu!

Bądź uwielbiony, Krzyż Święty!

 

Wpis: 19 września godz. 11:45