Porządkując swoje archiwalne materiały,
znalazłam pożółkłą ze starości kartkę, na której dawno, dawno temu zapisałam
ciekawe myśli. Nie pamiętam ich źródła, nie wiem, kto jest ich autorem, ale
nawet jeżeli zapisałam je kilkadziesiąt lat temu, nic nie straciły na aktualności.
Zatem posłuchajcie…
Człowiek, który myśli optymistycznie i
z pozytywnym poczuciem pewności siebie, działa jak magnes i wyzwala siły
potrzebne mu do osiągniecia celu. Zawsze więc spodziewaj się najlepszego! Nigdy
nie myśl o najgorszym. Wyrzuć je ze swoich myśli. Niech w twojej głowie nie będzie
ani jednej myśli o tym, co najgorsze może nastąpić. Unikaj jakiegokolwiek
zastanawiania się nad najgorszym, ponieważ wszystko, co wpuścisz do swego
umysłu, może tam urosnąć. Wpuszczaj więc najlepsze i tylko najlepsze! Ożywiaj
je, koncentruj się na nim, uwypuklaj je, wyobrażaj je sobie, módl się o nie,
otocz je wiarą ze wszystkich stron. Oczekuj najlepszego, a duchowa twórcza moc
umysłu, wspomagana mocą Bożą, wytworzy najlepsze.
Nawet jeśli jesteś na dnie, najlepsze
istnieje potencjalnie w tobie. Musisz je tylko znaleźć, wyzwolić i podnieść się
razem z nim.
Wymaga to niewątpliwie odwagi i
charakteru, ale głównym i najpotrzebniejszym czynnikiem jest wiara.
Pielęgnuj wiarę, a znajdziesz i odwagę.
Powtarzaj z wiarą formułę, która może wiele zdziałać: „Jeśli Bóg jest ze mną,
któż przeciwko mnie! Jeżeli Bóg jest ze mną, mogę wszystko!!!”
Wpis: 3 września godz. 10:00