piątek, 23 kwietnia 2021

Sursum corda! Mimo wszystko!

 

Powyższy tytuł nie jest przypadkowy!!! Jak długo bowiem można trwać w smutku i pogrążać się w beznadziei! Tak, jest niełatwo i to wszystko, o czym napisałam wcześniej, jest prawdą, ale… spróbujmy dostrzec w tym całym zamęcie światełko nadziei. Nie czekajmy na tak zwane wielkie szczęście! Upatrujmy go w drobnych momentach swojego życia. Dostrzeżmy małe, najmniejsze kropelki szczęścia, które przecież są! Przybywają do nas w najróżniejszej postaci. Radujmy się każdym promykiem słońca, uśmiechem ofiarowanym przez drugiego człowieka, przekazanym nam życzliwym słowem, spełnieniem  dobrego uczynku. Czy to wystarczy? Myślę, że w tym trudnym czasie każdy dobry gest, każdy uśmiech i cokolwiek dobrego, co nas spotyka, ma wielkie znaczenie. Będzie nam znacznie łatwiej się żyło, gdy będziemy mieli świadomość, że ktoś jest nam przyjazny, że dobrze o nas myśli i czasami za nas się pomodli. Zatem – Kochani! Sursum corda! Mimo wszystko! Pan Jezus jest z nami! Nigdy w to nie wątpmy! Ani przez chwilę!

 

Wpis: 23 kwietnia godz. 9:01