czwartek, 22 kwietnia 2021

!!!

 

Zamierzałam dzisiaj napisać o szczęściu. Kolejny raz, odwołując się do myśli wielkich filozofów, Świętych i całkiem zwyczajnych ludzi.… Bo przecież szczęście jest udziałem każdego z nas. To znaczy – bywa udziałem każdego z nas! Bywa, bo nie jest stanem ciągłym, w którym trwamy. To dobrze, bo gdybyśmy nieustannie doświadczali szczęścia, to prawdopodobnie nie docenilibyśmy jego wartości. Źródłem szczęścia są najróżniejsze wydarzenia, niekiedy całkiem zwyczajne drobiazgi. Każdy z nas upatruje go gdzieindziej. Co innego nas cieszy, co innego wywołuje radość.

Zamierzałam właśnie napisać o szczęściu, ale zmieniłam zamiar. Dlaczego? Nie ma bowiem dnia, abym nie otrzymała (drogą smsową lub mailem) prośby o modlitwę w intencji chorych, smutnych, pogrążonych w beznadziei… Trudno zachować spokój i równowagę w tym czasie, który zdaje się nie mieć końca. Niejedna osoba pyta z bólem, jak tu trwać, jak żyć!

Jednak… mimo wszystko nie traćmy ducha! Módlmy się! Wszystkie prośby płyną szerokim strumieniem ku Niebu, ku Panu Jezusowi, który jest samym Miłosierdziem. I jedynym źródłem naszej ufności i nadziei!  

    „Nie zaniedbujmy prostych modlitw, których jako dzieci nauczyliśmy się w naszej rodzinie i które zachowujemy w pamięci oraz w sercu; to są pewne drogi, które prowadzą do serca Ojca” – napisał papież Franciszek na Twitterze.

Zatem… łączmy się w modlitwie – szczerej, ufnej i pełnej pokory! Ta modlitwa na pewno zostanie wysłuchana!!! To bardzo odpowiedzialne słowa, ale… ja w nie wierzę!

 

Wpis: 22 kwietnia godz. 9:01