nostalgia zakrada się do serca
chmury złowrogo snują się po niebie
szare i smutkiem nabrzmiałe
drzewa szumią w rozpaczy
wiatr dmie coraz silniej
i smętne melodie gra
pod nogami zwiędłe szeleszczą liście
zmierzch coraz bardziej szary
dzieli się smutkiem z przechodniem
drżą z zimna ludzkie serca
czekając na okruch miłości
płynie czas z godziny na godzinę
czas zadumy nad przemijaniem
nad własnym życiem…
Byłaś nam słońcem i dobrocią!
Prawością i wzorem sumienności!
Wyjątkową koleżanką,
która nigdy o nikim nie mówiła źle!
Do zobaczenia w niebie!
Wpis: w dniu pogrzebu 30 sierpnia