środa, 2 marca 2016

Modlitwa uwielbienia (7)

Uwielbienie Boga daje nam radość. Prawdziwe uwielbienie sprawia, że zmienia się wyraz twarzy. Z uwielbienia wychodzę człowiekiem przemienionym radością Bożą. „To proste modlić się o jakieś łaski. Trudniejsza jest modlitwa uwielbienia, jednak to ona jest modlitwą prawdziwej radości. Ona przynosi nam radość bycia szczęśliwymi przed Panem” - mówił papież Franciszek. „Modlitwa uwielbienia jest przede wszystkim modlitwą radości oraz modlitwą pamięci o tym, co Pan zrobił dla nas - z jaką czułością mi towarzyszył, jak się uniżył, pochylił się jak tatuś, który schyla się nad dzieckiem, by mogło samo chodzić.”

    Drugi owoc, który widać po uwielbieniu - to jest uwolnienie od trosk. Przychodzę ciężki, wychodzę lekki. Bogu powierzam swoje troski, mówiąc z całym przekonaniem i zaufaniem: Troszcz się Ty! „Troski nie przestaną istnieć, ale one się gdzieś topią w uwielbieniu. To nie jest rozwiązanie problemu – tylko przestaję się tym martwić. Problemy dalej są. Ale moja nadzieja tak złożona jest w Bogu, że przestaję się troskać. Oczywiście to musi być prawdziwe uwielbienie. Bo można tak uwielbiać, że troska wzrasta. Uwielbienie ma to do siebie, że ja patrzę na to, co Bóg czyni, a nie na to, co człowiek czyni. Zajmuję się dziełem Boga. UWIELBIENIE TO JEST TAKI MOMENT, KIEDY W KOŃCU NIE MÓWIĘ BOGU, JAK WIELKIE SĄ MOJE PROBLEMY, TYLKO MÓWIĘ MOIM PROBLEMOM, JAK WIELKIEGO MAM BOGA!” 
s.M. Laureta Kobylińska

Wpis: g. 10:05