Nie chodzi o to, aby straszyć czyśćcem,
ale na pewno warto wiedzieć, jakie są cierpienia dusz po śmierci, by samemu
ustrzec się męki czyśćcowej. Pan Bóg w swej miłości do człowieka wcale nie chce
naszych cierpień, ale pozwala mu oczyścić się z popełnionych, a nieodpokutowanych
grzechów – zanim wprowadzi nas do nieba.
Może nurtuje nas pytanie, skąd wiemy,
jak wygląda czyściec. Otóż Pan Bóg pozwala niekiedy pobożnym ludziom ujrzeć ten
drugi świat, by nas (tak myślę!) ustrzec przed grzechem i wzbudzić w nas żal przed
życiem niezgodnym z Bożymi przykazaniami. Do takich osób należeli między innymi
św. Ojciec Pio i św. Faustyna, ale także „Fulla (Stefania) Horak. Sybiraczka i
filozof. (…) Wydobyła się z ciemności niewiary i ateizmu, a za Łaską Bożą stała
się mistyczką. Pan Bóg pozwolił jej zajrzeć do czyśćca i piekła, rozmawiać ze
świętymi i błogosławionymi. Św. Magdalena Zofia Barat przekazała mistyczce
wiele pouczeń, jak powinniśmy żyć, aby zasłużyć na wieczne zbawienie.” (ze wstępu
do książki „O życiu pozagrobowym”)
W tejże książce autorka przedstawia
obraz czyśćca. „Czyściec składa się z nieprzeliczonych a najrozmaitszych
kręgów. Krąg Głodu, Lęku, Grozy, Utrapień. Mówiąc
o czyśćcu, pominę udrękę tęsknoty za Bogiem, gdyż tęsknota ta jest zasadniczym
stanem pokutującej duszy. Mogłoby się zdawać, że wchodząc w coraz wyższe Kręgi
oczyszczania, zbliżając się coraz bardziej do Przedwiecznej Światłości — męka
tęsknoty słabnie, wobec nadziei rychłego zaspokojenia. Nie! Pobliże tej
Światłości właśnie wzmaga w duszy wytężone, jedyne dążenie do połączenia się z
nią — rwie ją ku sobie
z niepojętą siłą tak, że w ostatnim Kręgu Czyśćca, gdzie prócz czekania nie ma
już innych cierpień, tęsknota za Bogiem dochodzi do najwyższego nasilenia.
Zmarli mogą objawiać się żywym pomimo,
że nie posiadają już fizycznego ciała. Nie podlegają prawom materii, ponieważ
znajdują się poza nią. W świecie, w którym przebywają, nie liczą się więc prawa
fizyki znane na Ziemi. Dusze podlegają tylko Prawom Bożym i jedynie za zgodą
Stwórcy wolno im komunikować się z żyjącymi.
Dusza, zanim straci w pierwszym Kręgu
Czyśćca świadomość całokształtu swego życia, długości czekającej ją kary i
jakości wiecznej nagrody, przez cały czas od śmierci do pogrzebu wie, że będzie
musiała odpokutować wszystkie winy i odrobić wszystkie zaniedbania. I jakże
jest szczęśliwą, że może! Wie już teraz, jak niewspółmiernie lekkim jest
najdłuższe i najbardziej przykre nawet życie w porównaniu do jednej choćby
chwili spędzonej w Czyśćcu. Z jakąż radością wróciłaby na ziemię, na nędzę, na
poniewierkę, na choroby, na poniżenia — i jakby je teraz umiała pożytecznie
znosić!
Gdybyś wiedział, jak wyglądają męki
czyścowe, uczyniłbyś wszystko, by nigdy do Czyśćca nie trafić!” (źródło: jak wyżej)
Wpis: 5 listopada godz. 10:05