„Pomalutku róbmy swoje!” Te słowa
piosenki Wojciecha Młynarskiego dobrze znamy. Znamy i pamiętamy, bo są niezwykle
mądre i… ciągle aktualne. Wprawdzie zmarły pan Wojtek przywoływał w swej
piosence różne sytuacje, ale sens całości jest jednoznaczny: Niezależnie od
sytuacji, od tego, w czym tkwimy, czym się ekscytujemy, róbmy swoje!
Cóż to znaczy dla Ciebie i dla mnie,
przeciętnej zjadaczki chleba? Znaczy bardzo wiele! Nie dajmy się zwariować
wszystkim nowinkom, którymi zarzucają nas media! Nie dajmy się ogłupić
szatanowi, który – bazując na naszej łatwowierności – wciska nam często wieści
bez pokrycia! Chce za wszelką cenę odwrócić naszą uwagę od mądrych i
wspaniałych działań, topiąc je w morzu brudu i niegodziwości! Niszczy naszą
psychikę, pokazując samo zło w świecie! Karmi nas tym wszystkim, co niecne, nikczemne,
dramatyczne i niemoralne, hańbiące postępowanie człowieka.
To zło jest! Byłoby naiwnością
twierdzenie, że go nie ma! Wojna w Ukrainie wciąż trwa, giną niewinni ludzie.
Na świecie jest wiele punktów zapalnych… A źródłem zła jest nienawiść!
Tego musimy być świadomi, ale…
„pomalutku róbmy swoje”, czyli starajmy się uczynić nasze życie choć trochę
jaśniejsze, wyciągnijmy rękę do każdego człowieka w imię miłości, o której mówi
sam Bóg. Zauważmy dobro, które – wprawdzie mające mniejszą siłę przebicia – jest!
Jest w Tobie i we mnie, w każdym z nas! Wydobądźmy to dobro z głębi swego serca
– na przekór wszelkim trudnościom!
Pan Jezus mówi do Alicji Lenczewskiej,
a także do każdego z nas: „Zwracaj się do Mnie, będę czynił cuda w twoim życiu,
by były twoim umocnieniem i znakiem dla innych. Więcej wiary ci potrzeba, Moje
dziecko. Ślepej wiary, gotowej na wszystko.”
A zatem – życzmy sobie wiary i zaufania
Bogu, który może przemienić nasze serca – serce każdego człowieka. Nie możemy
polegać tylko na sobie, ale z Bożą pomocą uda się tworzyć lepszy świat! Wierzę
w to!
Wpis: 10 listopada godz. 9:20