poniedziałek, 12 września 2022

Patron - ważna postać!

 

Przynajmniej dwa razy w roku słyszymy o pewnym  Świętym, a to z racji swoich imienin czy urodzin. Mamy swoich patronów, czyli opiekunów którym polecili nas nasi rodzice w chwili naszych narodzin (albo trochę później). Przynieśli nas do kościoła, prosząc o dobre życie dla swojego dziecka. I tak rośniemy, rośniemy pod opieką naszych rodzicieli, ale również naszych patronów, którzy z niebieskich wyżyn spoglądają na nas z miłością; czują się niejako zobowiązani do szczególnej troski o nas, są naszymi protektorami u Pana Boga. Cóż to znaczy? Znaczy bardzo wiele, bo ci niebiescy mieszkańcy bardzo o nas się troszczą, towarzyszą nam każdego dnia w wędrówce życia, podsuwają dobre natchnienia i orędują za nami  przed Stwórcą, może nawet usprawiedliwiają nasze nie zawsze dobre czyny i myśli i proszą w naszym imieniu o przebaczenie.

Zmierzam do tego, by zachęcić do bliższego poznania swojego patrona, mało – do zaprzyjaźnienia się z nim, jest on bowiem – po Panu Jezusie i Jego Najświętszej Matce – naszym największym przyjacielem.

Warto poznać bliżej swojego patrona! Niech on stanie się naszym powiernikiem, najbliższym i ukochanym towarzyszem, bratnią duszą!

Myślę jednak, że zanim bardzo serdecznie zaprzyjaźnimy się ze swoim patronem, to powinniśmy bliżej go poznać! Skoro jest już w niebie, to dlatego, że odznaczył się tu na ziemi jakimiś szczególnymi cnotami, które – być może – mają się stać i naszym bogactwem. Dlatego celowe jest bliższe poznanie swojego świętego patrona.

Mi patronuje św. Jan Chrzciciel. Wielki Święty! Miałam zaledwie trzy dni, gdy stałam się dzieckiem Bożym w kościele farnym w Pniewach. Św. Jan patronuje wielu ludziom; jutro napiszę o nim kilka słów. A w kolejnych dniach o innych Świętych, patronujących nam od chwili Chrztu Świętego.

 

Wpis: 12 września godz. 10:10