Czy nie dziwi Was, że najwięcej łask
otrzymują ludzie pokorni?! Myślę o świętych. Przedziwne są Boże decyzje! Już w
Starym Testamencie słyszymy o pokornym Łazarzu, który po bardzo ubogim życiu
dostał się na łono Abrahama. A wśród nam bliższych choćby taka mała Bernadetka…
Mała – dosłownie i w przenośni, bo uboga, nikomu nieznana, prawie analfabetka, posądzana
o oszustwo, lekceważona w klasztorze… Jestem takie „nic” – mówiła o sobie. Ale
to właśnie takie „nic” wybrał Pan Bóg, by to właśnie jej ukazała się Matka
Najświętsza 11 lutego 1858 roku.
Dziewczynka doświadczała wielkich przykrości,
ale trwała w niesłychanej pokorze, jakże dla nas, przeciętnych ludzi (mimo że wierzących!),
niezrozumiałej! Warto sobie postawić pytanie, czy jestem zdolna (-y) do
podobnej modlitwy, którą Bernadeta kierowała do Boga: (realia można zmienić)
„Za to, że matka Józefa obwieściła, że
się nie nadaję do niczego, dziękuję… Za sarkazmy matki mistrzyni, jej głos
twardy, jej niesprawiedliwości, jej ironię, i za chleb
upokorzenia…dziękuję. Dziękuję za to, że byłam tą uprzywilejowaną w
wytykaniu mi wad, tak, że siostry mówiły: „Jak to dobrze, że nie jestem
Bernadetą”.
To potężna lekcja pokory – dla Ciebie i
dla mnie! Postawmy sobie w cichości serca
pytanie: Czy – zamiast się obrażać,
potrafię wykrzesać z siebie choć mały akt przebaczenia, czy umiem i chcę pomodlić się za dręczycieli, dziękować za spotykane nas upokorzenia… Mi przychodzi to z
trudem! Niech każdy sam odpowie sobie w ciszy serca. Odpowiedź na pewno nie
jest łatwa, bo w każdym człowieku drzemie pycha, którą szatan sączy do naszej
duszy, a potem ją inteligentnie podsyca.
Bernadeta
zrobiła sobie trzy postanowienia dla duszy:
Po pierwsze: „Nigdy
się nie zniechęcać, widzieć we wszystkim, co mi się przydarza, świętą wolę
Boga, dziękować Mu za wszystko, wiedząc, że pozwala na to dla mojego
największego dobra”.
Po drugie: „Wypracować
w sobie obojętność na wszystko, co powiedzą lub pomyślą o mnie moje
przełożone czy inne siostry, odsunąć się od wszystkiego, by usiłować jedynie
podobać się Bogu i zbawić swoją duszę. Przypominać sobie często te słowa: Tylko
Bóg jest dobry, od Niego tylko oczekuję nagrody”.
Po trzecie: „Żadnych
szczególnych przyjaźni, kochać wszystkie moje siostry jedynie po to, by podobać
się Bogu”.
Wpis: 30
września godz. 9:00