Dzisiaj w homilii na Mszy świętej
usłyszałam cenne słowa z „Boskiej komedii” Dantego: „Wola Twoja, a nasz pokój.”
Przesłanie jest bardzo przejrzyste i nie wymaga komentarza. Warto sobie często je
przypominać w aktualnym czasie zamętu! Pełnienie woli Bożej – zawartej w
przykazaniach Bożych – jest warunkiem uzyskania pokoju serca, ale także pokoju
wśród bliskich, wśród narodów.
Gdy dzieje się źle, pytamy o obecność Pana
Boga w tym wszystkim, w czym z konieczności musimy żyć. Odpowiedź jest jedna,
jedyna: Pan Bóg jest zawsze i pragnie naszego zbawienia! Ale nasuwa się też
pytanie: Gdzie ty jesteś, Człowieku XXI wieku? Jakie jest twoje życie? Jak blisko
jesteś Pana Boga? Jakie jest twoje zaufanie? Jaka wiara w to, co Pan Bóg
nakazał człowiekowi?!
Bardzo trudno w czasie zaplanowanej
laicyzacji, świadomego odchodzenia od Kościoła (na przykład z racji błędów dostojników
kościelnych, celowo nagłaśnianych!) przebrnąć poprzez wszystkie zawirowania. Jest
to trudne, ale możliwe – dla człowieka ufającego Bogu, który jest samą PRAWDĄ,
DROGĄ i ŻYCIEM!
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to niech przynajmniej
spróbuje, bo życie według Bożych praw (czytaj: woli Bożej) gwarantuje nam pokój
serca.
Wpis: 22 maja godz. 13:50