poniedziałek, 16 maja 2022

O pokorze kolejny raz

 

Maj wciąż trwa… Zachwycamy się jego urokami i wznosimy swe serca coraz wyżej i wyżej ku Tej, która tymi urokami z dalekich niebieskich przestworzy „administruje”. Być może nie jest to zbyt odpowiednie słowo wobec Maryi – najpiękniejszej z pięknych, najdelikatniejszej Istocie – ale przyznajcie sami, jak piękny jest maj! Poświęcony właśnie Jej - Matce Bożej!

Jak bardzo musi kochać Ją Pan Jezus, Jej Syn, że obdarowuje Ją takimi pięknościami! Ale uroki przyrody – to tylko niewielka cząstka tychże, ale najważniejsze są uroki duchowe, spośród których najpiękniejszą jest pokora. Ona – Królowa Nieba i Ziemi – ukazuje się nam jako najpokorniejsza ze wszystkich! Trudno to pojąć zwyczajnemu człowiekowi, którym jest każdy z nas! Bo przecież ta pokora jest nam raczej daleka (a może nawet obca), chwalimy się często różnymi osiągnięciami – mniejszymi lub większymi -  zapominając, że wszystko zostało nam podarowane z Góry. Nic nie mamy sami z siebie!

Pokorę można rozważać na różnych płaszczyznach… Zawsze z pomocą przychodzą nam wielcy święci; im bardziej święty, tym pokorniejszy, bo świadomy swoich ułomności i darów Bożych!  Warto sięgnąć kolejny raz do Dzienniczka św. Faustyny: „Jeżeli jest na ziemi dusza prawdziwie szczęśliwa, to tylko dusza prawdziwie pokorna; w początku wiele cierpi z tego powodu miłość własna, ale Bóg po mężnym potykaniu się udziela duszy wiele światła, w którym ona poznaje, jak nędzne jest wszystko i pełne złudy. (...) Dusza pokorna nie dowierza sama sobie, ale ufność swoją w Bogu pokłada. Bóg broni duszy pokornej i sam się wtajemnicza w sprawy jej, a wtenczas dusza pozostaje w największym szczęściu, jakiego nikt pojąć nie może (Dz. 593). 

Kto chce się nauczyć prawdziwej pokory, niech rozważa mękę Jezusa (Dz. 267). 

Nigdy się przed nikim nie płaszczę. Nie znoszę pochlebstw, a pokora jest tylko prawdą, nie ma w prawdziwej pokorze płaszczenia się. (Dz. 1502) 

 

Wpis: 16 maja godz. 9:10