"De
Maria numquam satis (o Maryi
nigdy dosyć). – Tak trzeba mówić w odniesieniu do Różańca, bo to jest właśnie
to, co im więcej się poznaje – tym więcej się kocha i im więcej się kocha – tym
więcej się poznaje. Moc jego jest ogromna, działanie różnorakie, zasięg
nieskończony, ale nieznane jest w ogromnej większości nawet tym, co go kochają
i odmawiają, jego główne i istotne znaczenie, którym jest obezwładnienie
demonów. Przy czym trzeba wyjawić jeszcze tę tajemnicę, że wszystkich i we
wszelkim ich działaniu. Stąd jest poszczególne i tak znane już powszechnie jego
skuteczne działanie w uzdrawianiu z chorób, w pocieszaniu w smutkach, w pomocy
w utrapieniach, w ratunku i obronie w niebezpieczeństwach, w poskramianiu złych,
w nawracaniu grzesznych, w sprowadzaniu szczęśliwej śmierci, w uświęcaniu serc,
w oczyszczaniu umysłów, słowem – w zbliżaniu do Boga samego poprzez wszelkie
przeszkody, jakie stawiają ci wszyscy, którzy od pierwszego momentu buntu
trwają w nim do teraz i aż na wieki w nim trwać będą, bo tak chcą. Dlatego
Różańca nie wolno usuwać. Wielu ludzi myśli, że jest pożyteczny, przyjemny,
skuteczny itd., a mają wierzyć, że jako dar Matki Bożej jest ponad wszystkie
Jej nabożeństwa i mają wiedzieć, że jest niezastąpiony. O to trzeba się modlić,
żeby ta prawda wnikała w życie."
Źródło: rozaniec.maryjni.pl