wtorek, 10 listopada 2020

Do głębszego zastanowienia!!!

 

Wracam jeszcze do słów św. Jana od Krzyża, które umieściłam wczoraj. Każde słowo jest bardzo ważne i wymaga głębszego przemyślenia. No, i wprowadzenia go w swoje życie! Pragnę zatrzymać się szczególnie nad zdaniem: „Mów mało i nie wtrącaj się do spraw, kiedy cię nie pytają.”

Od razu chciałoby się powiedzieć: Jakie to trudne! Bo jest trudne! Wiem o tym zarówno z własnego życia, jak i wielu osób, z którymi stykam się w różnych okolicznościach. Wielokrotnie w tym miejscu przytaczałam słowa mojej wielkiej Przyjaciółki, św. Faustyny – słowa właśnie o milczeniu. Odwoływałam się też wiele razy do św. Tomasza z Akwinu, którego nie śmiem nazwać swoim przyjacielem, ale na pewno mogę go nazwać nauczycielem.  

Ostatnio natknęłam się (w internecie) na kazania św. Jana Vianey’a, który porusza różne ważne tematy dotyczące życia wewnętrznego, a wśród nich – istotę milczenia. Czyta je lektor o bardzo poważnym głosie, powiedziałabym nawet – surowym. Może jest to celowy zabieg, aby pouczenia trafiały do naszych sumień. Zachęcam do wsłuchania się w owe kazania. Na pewno będzie to z korzyścią nie tylko dla naszej duszy, ale i całej postawy życiowej. Św. Jan Vianey szeroko mówi o tym wszystkim, co łączy się z niepotrzebnym gadulstwem i krzywdzie, jaką ono może wyrządzić…

Myślę, że warto postawić sobie kilka pytań – właśnie w kontekście oszczędnego mówienia. W tym momencie przychodzi mi na myśl opowieść (już kilka razy przytaczana), jak to do Sokratesa przybył jego znajomy, by przekazać mu jakąś niezbyt miłą informację… I wtedy mędrzec powstrzymał go słowami:

Czy to, co chcesz mi przekazać, jest prawdziwe?

Czy to, co chcesz mi powiedzieć, jest dobre?

Czy to, co chcesz mi powiedzieć, jest pożyteczne?

To są trzy „sita”, przez które powinniśmy „przesiewać” usłyszane słowa!!! Warto, a nawet trzeba zastanowić się nad tym, co mówimy, ale także nad tym, co słyszymy, zwłaszcza w obecnym czasie, gdy zalewa nas potężna fala informacji, które wciskają się do naszego życia, mącą nam w głowach i zaciemniają rzeczywistość. No, i bardzo przygnębiają!

Ale warto powyższe trzy „sita” przenieść do swojego prywatnego życia, do swoich relacji z bliźnimi. Naprawdę warto, a nawet trzeba!

 

Wpis: 10 listopada godz. 9:01