sobota, 7 listopada 2020

 

Stojąc na cmentarzu mieszkaniu zmarłych

miotana podmuchami wiatru

wpatruję się w grób rodziców i dziadków

przywołuję w pamięci kochane twarze

sięgam pamięcią do szczęśliwych dni

dzieciństwa i młodości

gdy byliśmy wszyscy razem

siadam w wyobraźni w szkolnej ławce

ileż miejsc opustoszało

przebiegam w pamięci minione lata

opustoszały ławki pustoszeją wspomnienia

przemija życie

i co dalej?

Dobrze, że wiem, iż jesteś, Boże!

Z Tobą życie ma sens!