Stojąc
na cmentarzu mieszkaniu zmarłych
miotana
podmuchami wiatru
wpatruję
się w grób rodziców i dziadków
przywołuję
w pamięci kochane twarze
sięgam
pamięcią do szczęśliwych dni
dzieciństwa
i młodości
gdy
byliśmy wszyscy razem
siadam
w wyobraźni w szkolnej ławce
ileż
miejsc opustoszało
przebiegam
w pamięci minione lata
opustoszały
ławki pustoszeją wspomnienia
przemija
życie
i
co dalej?
Dobrze,
że wiem, iż jesteś, Boże!
Z
Tobą życie ma sens!