„Miłość
rodzi zgodę. Zgoda bez miłości być nie może. Im szersza miłość, tym lepsza. Im
szersza zgoda, tym lepsza.
Dwoje
przedniejsze rozkazania, umierając Pan Jezus, Bóg i Pan nasz, zostawić nam
swoim testamentem raczył. Jedno, abyśmy się wspólnie miłowali; drugie, abyśmy
pokój między sobą i zgodę świętą zachowali. Jedno z drugiego pochodzi i płynie:
miłość rodzi zgodę, a bez zgody miłość być nie może. Miłość ku bliźnim, im jest
szersza, tym jest lepsza. Dobrze miłować sąsiada; lepiej wszystkich, którzy w
mieście jednym są, a pogotowiu jeszcze lepiej wszystkich obywateli królestwa tego, gdy im dobrego co czynimy albo
dla nich co cierpimy. Także dobra zgoda i pokój między pospolitym ludem, ale
lepsza między pany, którzy ludźmi rządzą albo o nich radzą, a najlepsza między
królami, którzy wszystkiemu światu pokój zgodą swoją przynoszą. Do tej
szerokiej i przestronnej miłości przywodzić się macie, Przezacni Panowie,
którzyście tu na to się zjechali, abyście o tym myśleli i radzili, jakoby lud
wszystek nie ginął, a wasza ku Rzeczypospolitej miłość gorąca i szczera pokazać
się mogła.”