znowu wołam z wielka ufnością:
Różańcu Święty, ileż dla mnie znaczysz!
Kochał Cię św. Ludwik i nasz polski
Papież…
I zapewne nigdy policzyć nie zdołam,
kto poprzez Ciebie do Maryi wołał…
Dziękując za łaski nieprzeliczone,
za wszystkie dary niezasłużone,
wołam z miłością i wielką pokorą:
Bądź moim światłem, bądź moją podporą!
Oplataj me ręce do późnej starości…
Bądź towarzyszem w chwilach słabości…
Bądź ze mną zawsze w każdej potrzebie…
W mej codzienności i wyśnionym niebie…
Kochając Ciebie, kocham Maryję…
Dzięki Tobie trwam w wierze,
dzięki Tobie żyję!
Wpis: 7 października g. 10:00