piątek, 22 stycznia 2016

Wiosna w mojej wyobraźni…


Wracam rankiem z kościoła,
a tu przechodzi obok wiosna
uśmiechnięta, nasza, polska, radosna…
Wskazuje mi na szczyt drzewa,
na którym siedzi kos i wesoło śpiewa…
Zatrzymuję się, patrzę,
a to mój znajomy z Małgosi ogrodu
głośnym śpiewem i wesoło wita
i o przyczynę mej radości pyta!
Ptaszku kochany, mam powodów tysiące,
aby cieszyć się, radować, weselić…
Popatrz, jak pięknie dzisiaj świeci słońce…
A czy widziałeś ten klucz żurawi,
co w naszej ojczyźnie pragnie zabawić?
Czy dostrzegłeś te wszystkie świeże uroki,
co swą urodą przyciągają oko -
mimo śniegu, który tak uparcie
ciągle trwa na zimowej, niechlubnej warcie?
Nietrudno dostrzec radość w sercach naszych!
Bo najważniejszy powód mojej radości,
że Pan Jezus w sercu na stałe zagościł!

Wpis; 22 stycznia g. 9:45