No, to mamy annus Domini 2016! Starsi
znowu o rok, ale czy mądrzejsi? To pytanie zadaję przede wszystkim sobie, myślę
jednak, że każdy może je sobie postawić, by nie popełnić tych samych błędów,
które się przytrafiły w roku minionym. Uwolnić całkowicie od błędów się nie da,
będą jak nie te, to znowu inne… Życie bowiem stawia nas nieustannie przed
nowymi zdarzeniami, które – być może – przerastają swą wielkością i niemożnością
sprostania wymogom. Odkrywcą nie jestem, gdy powiem, że warto mieć busolę –
taki kierunkowskaz, który nas poprowadzi we właściwą stronę.
Gdy zapali się czerwone światełko (w
głowie, a może i w sercu!), to znak że nie tędy droga, że pomyliłam (pomyliłem)
drogę. A jeżeli światełko się nie zapali, to co wtedy? Jestem przekonana, że i
na to jest rada – chyba najbardziej cenna! Warto wtedy wejść do takiego domu,
gdzie nieustannie pali się światełko – znak Chrystusowej obecności. Uklęknąć i
zapytać TEGO, który tam mieszka od wieków, o co chodzi w tym moim pokręconym
życiu? A może mi pomożesz? Przecież jesteś mądrzejszy ode mnie! Pogubiłem się w
labiryncie życia, a chcę być szczęśliwy (szczęśliwa)! Jak to szczęście osiągnąć,
bo nie wiem?
A jeżeli już straciliśmy nadzieję na
odmianę losu, to co wtedy? NIGDY nie wolno stracić nadziei!!! Każdy z nas
przeżywa lepsze i gorsze dni w swoim życiu… Może właśnie te trudniejsze chwile
mają nas nakierować na Chrystusa!? Pomyślałeś o tym? Zszedł przecież na ziemię
właśnie po to, by nas uwolnić od udręki grzechu! Pozwól Mu się ogarnąć Jego
Miłością! Poprowadzi cię najlepszą drogą, bo On jest nie tylko Miłością, ale i
Mądrością!
Naiwne? Ja tak nie uważam! Warto
wsłuchać się w Boży głos! Od czego zacząć? – może zapytasz. Od Mszy św. i Komunii
św., która jednoczy nas z Panem Jezusem!
Powodzenia! I wiary! I nadziei, płynącej
z jedynego Źródła – Boga!
Wpis: 3 stycznia g. 9:15