Gdy tylko słonko wyjrzy zza
chmur,
gdy rozjaśni obłoki
i pomaluje różową farbą,
gdy kos zaśpiewa hymn
uwielbienia
na cześć Pana,
gdy gromada wróbli
zaćwierka od rana…
Gdy porannym pacierzem
pochwalisz Boga,
gdy powierzysz Mu troski,
i ufnie spojrzysz w
przyjazne oczy,
radośniejsza staje się
droga
każdego dnia…
W sercu robi się cieplej i
jaśniej…
Na usta cisną się dobre
słowa…
I wtedy… mówisz sobie po
cichu:
Może by tak zacząć wszystko
od nowa?
Z nadzieją w sercu, z
ufnością wielką,
na przekór złym ludziom,
wbrew klęskom wszelkim…
To nie ułuda!
Spróbuj – zobaczysz!
Na pewno się uda!
Wpis: 26 stycznia g. 11:05