Przekraczaj własne granice, likwidując
swe uprzedzenia. Wyjdź z siebie i skieruj się ku drugiemu człowiekowi. Być może,
od dawna czekał on na to, aż zwrócisz się ku niemu, sam jednak nie odważył się
na wykonanie pierwszego kroku, ponieważ stałeś naprzeciwko niego. Pozbądź się
wszystkiego, co stoi na drodze również spotkaniu duchowemu z tą osobą i
zaakceptuj ją taką, jaka jest, z miłością. Aby wychodząca od ciebie miłość
mogła płynąć, powinieneś zaprzestać krążenia wokół siebie samego tak, aby pękły
bariery, które cię ograniczają i trzymają na uwięzi. Droga do twojego bliźniego
i jednocześnie praprzyczyny wszelkiego stworzenia, do Boga, stanie się dla
ciebie wolna i dostępna. To jednak nie będzie mogło stać się bez pokory.