sobota, 11 października 2014

Czy bez tej miłości można życ?


Parafrazując słowa Wisławy Szymborskiej, kolejny raz pytam:

Czy można żyć bez miłości Chrystusa?

Czy można istnieć bez jej promieni,

co rozświetlają mroki życia?

Czy można żyć bez ciepła Jego świętych rąk,

co tulą do serca?

Bez dobrych i czułych słów, co koją smutki?

Bez absolutnej pewności,

że On mnie kocha i zawsze pomoże…

Bez kawałka tego białego Chleba,

co karmi duszę…

Bez tej wewnętrznej ciszy, która tak potrzebna…

Bez słów uwielbienia i podzięki za Jego dobroć…

Bez świadomości,

że On jest, że zawsze czeka…

Czy można żyć bez miłości Chrystusowej -

pięknej, cierpliwej i łaskawej,

wybaczającej i nieogarnionej…

Pytam raz jeszcze –

czy bez tej miłości można żyć?

Pewnie i można, ale nie można owocować –

miłością, pięknem duszy i dobrem!

I ciągle rosnąć, piąć się ku Górze… 

Bez tej miłości bardzo trudno żyć!