piątek, 24 października 2014

Jestem jak drzewo…


Jestem jak drzewo…

Nie zawsze to samo…

Jak dąb, gdy trwam przy Bogu,

Wierząc, że nikt nie połamie moich gałęzi…

Jestem jak olbrzym - klon, który konarami pragnie osłonić swe dzieci…

Jestem jak brzoza, gdy płaczę i wiatr miota moim życiem…

Jestem jak osika, gdy drżę przed zimnem ludzkich serc…

Jestem, jak zielona sosna, gdy w radość wprawia mnie słońce i deszcz…

Jestem, jestem… jak potężny bór, który chroni modlitwą swoje dzieci…

Kim jeszcze jestem? Nie wiem!

To Bóg kształtuje mnie na podobieństwo drzew

I nigdy nie pozwala zniszczyć!

Kocha mnie!