Kapłan
skłania się ku ołtarzowi i modli się: „Przyjmij nas, Panie, w duchu pokory i z
sercem skruszonym, a nasza ofiara tak niech się dzisiaj dokona, aby się Tobie
podobała.”
Wszyscy
powinniśmy starać się bardziej usposobić w pokorze… Kim jesteśmy, że Chrystus
chciał nas tak bardzo zjednoczyć ze sobą? Jedynie duch pokorny i serce
skruszone są w stanie przybliżyć się do ołtarza w sposób możliwie najgodniejszy.
Celebrans
prosi wiernych: Orate, fratres… - „Módlcie się, aby moja i waszą ofiarę przyjął
Bóg, Ojciec wszechmogący.” Lud chrześcijański, powstawszy z miejsca, jednym
głosem odpowiada: „Niech Pan przyjmie ofiarę z rąk twoich na cześć i chwałę
swojego imienia, a także na pożytek nasz i całego Kościoła Świętego.”
A
św. Josemaria Escriva dodaje od siebie, zachęcając: „Módlcie się, bracia, nawet
gdyby niewielu było was zgromadzonych; nawet gdyby fizycznie był obecny tylko
jeden chrześcijanin i nawet gdyby był tylko sam celebrans – ponieważ każda Msza
święta jest ofiarą powszechną, to okup za wszystkie pokolenia, języki, ludy i
narody.” (Z książki Javiera Echevarria Żyć
Mszą świętą)