środa, 17 września 2014

Osobiste przygotowanie do Komunii świętej

Gdy w czasie Mszy świętej zbliża się chwila zjednoczenia człowieka ze Stworcą (…), kapłan odmawia modlitwę – prośbę, by poprzez przyjęcie Ciała i Krwi Pana został uwolniony od wszelkiego zła, by zawsze zachowywał przykazania Pańskie, by Pan nigdy nie dozwolił mu odłączyć się od Niego. Albo mówi tak: „Panie Jezu Chryste, niech przyjęcie Ciała i Krwi Twojej nie ściągnie na mnie wyroku potępienia, lecz dzięki Twemu miłosierdziu niech mnie chroni oraz skutecznie leczy moją duszę i ciało.”
Pragnienie godnego przyjęcia Pana przejawia się również w geście kapłana, który trzymając pobożnie Najświętszą Postać w swoich dłoniach, okazuje wiernym Ciało Pańskie: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Błogosławieni, którzy zostali wezwani na jego ucztę.” Lud natomiast powtarza wyznanie wiary za setnikiem z Kafarnaum: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja.” Wypowiadajmy te słowa codziennie z coraz większą żarliwością i skruchą.
Kardynał Ratzinger: „To, co jest nam udzielane w Komunii św., nie jest kawałkiem Ciała, nie jest rzeczą, ale jest samym Chrystusem., Zmartwychwstałym, osobą, która nawiązuje z nami łączność w miłości, która przeszła przez Krzyż. (…) W akcie przyjęcia Komunii to ja staję przed Panem, który nawiązuje ze mną łączność. Z tej przyczyny Komunia sakramentalna powinna być zawsze jednocześnie komunia duchową.”
Kapłan, rozdając Komunię, powtarza do każdego: Ciało Chrystusa. Nasza  odpowiedź musi być pewna i zdecydowana. (…) Nasze Amen oznacza: Tak jest naprawdę!
Na koniec biskup Javier Echevarria zachęca: Przestrzegajmy wskazań dotyczących godnego przyjęcia Eucharystii, związanych z ciałem, na przykład przyzwoity ubiór, i stanem duszy. I użyjmy całej mocy z nieba, by mówić o Mszy świętej w ramach naszego osobistego apostolstwa, nie oglądając się na względy ludzkie. (Z książki Javiera Echevarria Żyć Mszą świętą)