sobota, 9 sierpnia 2014

W hołdzie św. Teresie Benedykcie

 
 
Iluż trzeba słów, aby oddać komuś hołd? Myślę, że niewiele. Nie od ich ilości bowiem zależy to, co pragniemy wyrazić. Z wielką czcią mówią o niej uczeni i ludzie, którzy też odnaleźli Boga. Też, bo ona, Edyta Stein, szukała Go i odnalazła… na drodze naukowej.  
Podeprę się słowami kapłana, sprawującego poranną Mszę św. … Pochodziła z wielodzietnej rodziny żydowskiej, która pobożnie strzegła zasad Starego Przymierza. Po śmierci ojca edukacja religijna spadła na matkę, osobę niezwykle pobożną. Edyta powoli odchodziła od praktyk religijnych, a w wieku dwudziestu lat uważała się za osobę niewierzącą – ateistkę.  Obdarzona wielkimi zdolnościami intelektualnymi, podjęła studia filozoficzne. Nie przyjmowała niczego, jeżeli wpierw nie zbadała tego dogłębnie sama. W każdej sprawie poszukiwała prawdy.
Kiedyś – poproszona o przypilnowanie mieszkania znajomych – „przypadkiem” natknęła się na autobiografię św. Teresy z Avila. Pochłonęła książkę w ciągu jednej nocy. Dokonało się nawrócenie – znalazła Boga! Wkrótce przyjęła chrzest i I Komunię św. Nie odżegnała się od swojego narodu, wręcz przeciwnie – zawsze czuła się Żydówką. I jako Żydówka została aresztowana przez gestapo, internowana w obozie Westerbork, a następnie wraz z siostrą odesłana do Auschwitz; tu zginęła śmiercią męczeńską 9 sierpnia 1942 roku.
Cokolwiek dodam od siebie, będzie zbyt małe wobec wielkości i świętości Teresy Benedykty! Obdarzona przez Boga wielkim intelektem, światłym umysłem, niezwykłą odwagą - szukała Boga…
I w tym miejscu przywołam słowa p. prof. Anny Grzegorczyk, dyrektora Centrum Badań im. Edyty Stein: Uważam, że właśnie teraz, w okresie zmierzchu świata wartości nadeszła pora, aby Edyta Stein mogła zająć puste pole w naszym myśleniu o świecie i człowieku. Trzeba było jak najszybciej skonfrontować jej dorobek ze współczesnymi nurtami myśli humanistycznej. Zobaczyliśmy, że tak nieopłacalne z ich punktu widzenia tematy, jak Prawda, Człowiek, Bóg (o ile wzięte serio) mogą nam pomóc przekroczyć próg nadziei. (…)  Można być uczonym, filozofem wysokiej klasy i ta wiedza prowadzić może do wiary, której konsekwencją jest zgoda na wolę Boga, aż do oddania swojego życia.
I jeszcze słowa św. Jana Pawła: Edyta Stein jest darem, wezwaniem i obietnicą dla naszych czasów.
 
Tę niemiecką Żydówkę z Wrocławia, filozofa i karmelitankę, Jan Paweł II kanonizował oraz ogłosił Współpatronką Europy. Wskazał ją jako nauczycielkę szacunku, tolerancji, otwartości oraz wzajemnego rozumienia, niezależnie od różnic etnicznych, kulturowych i religijnych.
 
„Edyta Stein - święta Teresa Benedykta od Krzyża czczona jest jako orędowniczka odważnych w prawdzie, wspomożycielka niosących krzyż, nauczycielka mądrej miłości i obrończyni pokornych i prześladowanych.”