Oprócz błękitnego nieba nic mi więcej
nie potrzeba…
Nucę refren piosenki. Bo ten błękit…
To kolor nadziei…
To jasne spojrzenie w przyszłość…
To wewnętrzna radość…
To wiosenny wiatr, który niesie
świeży
powiew młodzieńczych uniesień…
To cisza, która koi…
To spokój duszy…
To wszystkie uśmiechy ludzi…
To przestrzeń zawsze otwarta dla dobra…
To przyjazne słowa, których nigdy za
wiele…
To potęga wiary…
To modlitwa ufnie złożona w sercu Boga…
Pragnienie bycia lepszym człowiekiem…
To otwarte drzwi dla bliźniego…
To także zwyczajne, szare życie
uświęcone obecnością Chrystusa w sercu!
Błękicie nieba, jakże wiele masz imion!