Śpiew
lub antyfona na wejście podkreślają świąteczny charakter celebracji
eucharystycznej. Rozpoczyna się uroczyste zgromadzenie rodziny Bożej na ziemi,
w komunii z całym Kościołem – tym, który raduje się obecnością Trójcy św. w
niebie, tym, który oczyszcza się w czyśćcu i tym, który jeszcze pielgrzymuje na
ziemi – prowadzonym przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Śpiew na wejście
winien być zatem niczym fronton domu: tych kilka słów ma na swój sposób wyrażać
kluczowe treści celebracji. Zapraszają nas one, byśmy rozważali dziejące się
właśnie zbawcze misterium, napełnili się radością z przywilejów Maryi,
zachwycali się przykładem, jakim są dla nas święci, uciekali się do ich
wstawiennictwa.
Ukłon
przed ołtarzem i pocałunek, jaki celebrans na nim składa, są również pełne
treści. Kapłan znajduje się tutaj w imieniu wszystkich wiernych i w ich imieniu
składa Chrystusowi, którego symbolizuje ołtarz, ów pocałunek liturgiczny. A
jakie pozdrowienie przekazuje Chrystusowi każdy z nas?
W każdym wypadku ten pocałunek ołtarza
przemienia się w pozdrowienie, na które składa się uwielbienie, oddanie i
miłość. Pocałunek ołtarza pobudza nas do odczuwania jedności ze wszystkimi
katolikami na ziemi i składania na ołtarzu próśb za całą ludzkość. (Z książki Żyć Mszą Świętą)