piątek, 1 listopada 2013

W uroczystość Wszystkich Świętych…

Dzisiejsza uroczystość przypomina o naszych świętych przyjaciołach w niebie… Często zadajemy sobie pytanie, jakimi byli ludźmi, jak żyli, co robili i w jaki sposób osiągnęli świętość… Kocham ich i wielu z nich uważam za autentycznych przyjaciół, bo jestem przekonana, że mi pomagają, otaczają przedziwną opieką, pomagają przezwyciężyć różne trudności, no i przede wszystkim – są nieocenionym przykładem w różnych okolicznościach życia, przykładem postawy… Chciałoby się zostać takim świętym i zamieszkać kiedyś w niebieskiej krainie! Odpowiedzią na to niemal irracjonalne pragnienie grzesznego człowieka, jakim jestem, stała się dzisiejsza homilia w naszym kościele. Chciałabym przekazać kilka bardzo krzepiących myśli, które na pewno rozjaśnią nie tylko moje pragnienia… Posłuchajcie…
 
Czy mam szansę zostać świętym? Czy człowiek ze swoimi niedoskonałościami, zranieniami, może osiągnąć świętość? TAK! Żeby pójść za Panem Bogiem, najpierw musimy zejść z piedestału pychy, a potem – wznieść się razem z Nim!
Świętość jest ofiarowana każdemu – widać to na przykładzie życia wielu świętych: popełniali błędy, często mieli na swym „koncie” różne złe czyny…
Świętość jest naszym celem…
Świętość – to nie efekt naszych wysiłków, ale wynik naszej współpracy z Bogiem!
Świętość nie jest zarezerwowana dla doskonałych! Każdy ma szansę wyjścia z grzechu! Każdy człowiek może zostać świętym, pod warunkiem, że zacznie traktować Boga jako tego, który pomaga!
Nie wolno nam nikogo oceniać, dla każdego jest otwarta droga do świętości! Nikt nie jest wykluczony z miłości Boga! Jest to wielka Boża logika!
Bezwzględnym warunkiem osiągniecia świętości jest postawa pokory! Nie ma prawdziwej świętości bez pokory!!! Osiągnąć doskonałość możemy tylko z pomocą Pana Jezusa! Świętość osiąga się przez bliskość z Bożą łaską! Konieczna jest jednak wola świętości!
Nie można nigdy tracić nadziei, lecz ufać Bożemu miłosierdziu – to wyraz naszej pokory!
Prawdziwie święty uznaje się za grzesznika, który ciągle się nawraca!