czwartek, 21 listopada 2013

Refleksji o wierze ciąg dalszy...

Długo myślałem nad pytaniami odnośnie dojrzałości w wierze i moje wnioski prowadzą to tezy, że nigdy nie mogę powiedzieć tutaj, na tym łez padole, że jestem dojrzały w wierze, ponieważ wiara - to droga do życia wiecznego. W niebie już wiary nie będzie, bo będzie niepotrzebna, więc dojrzałość w wierze - to życie wieczne w Miłości.
Nigdy nie ośmielę się powiedzieć o sobie, że jestem dojrzały w wierze. Ks. Krzysztof
                                                                                                                      
*

 Człowiek dojrzały w wierze – to ten, co z pokorą uznaje wielkość Boga. Jerzy

*

Dojrzałość w wierze - to dla mnie bezgraniczna ufność  Bogu - Bądź wola Twoja w każdej chwili mojego życia. Wszystko dostajemy darmo i na nic nie jesteśmy w stanie zasłużyć... Miłość, Radość, Dziękczynienie, Uwielbienie. Słowa, które zapisane, już nie wyrażają istoty tego, co teraz mam w sercu.                  (trzeba być świętym)
Człowiek dojrzały w wierze - to dla mnie człowiek pokorny. Anna

*

Człowiek dojrzały w wierze – to mój ojciec. Bez podpisu
 
 
*