Łucja: Czego Pani sobie życzy ode mnie?
MATKA BOŻA: Chcę ci powiedzieć, aby
wybudowano tu kaplicę na moją cześć. Jestem Matką Boską Różańcową. Odmawiajcie
w dalszym ciągu codziennie Różaniec. Wojna się skończy, a żołnierze wkrótce
wrócą do swoich domów.
Łucja: Miałam prosić Panią o wiele rzeczy, o uzdrowienie kilku
chorych, nawrócenie niektórych grzeszników, etc.
MATKA BOŻA: Jednych uzdrowię, innych nie.
Trzeba, aby się poprawili i prosili o przebaczenie swoich grzechów. I ze
smutnym wyrazem twarzy dodała: Niech nie obrażają więcej Boga naszego Pana,
który już i tak jest bardzo obrażany. Następnie, rozchylając dłonie,
Najświętsza Maryja Panna zaczęła odbijać się w słońcu, podczas gdy unosiła się,
odbicie Jej światła cały czas padało na słońce.
Wtedy to Łucja wykrzyknęła: Spójrzcie
na słońce!
Po tym jak Najświętsza Maryja Panna
znikła w bezmiarze nieboskłonu, wizjonerzy byli świadkami trzech następujących
scen: pierwsza z nich symbolizowała tajemnice radosne różańca, następna
tajemnice bolesne, a ostatnia tajemnice chwalebne (tylko Łucja widziała te trzy
sceny; Franciszek i Hiacynta widzieli tylko pierwszą z nich): Obok słońca
zobaczyli pojawiającego się świętego Józefa z Dzieciątkiem Jezus oraz Matkę
Boską Różańcową. Była to Święta Rodzina. Maryja była ubrana w białe szaty i w
niebieski płaszcz. Święty Józef także był ubrany na biało, natomiast Dzieciątko
Jezus miało okrycie w jasnoczerwonym kolorze. Święty Józef pobłogosławił tłum
wykonując trzykrotnie znak krzyża. Dzieciątko Jezus uczyniło to samo. Następna
była wizja Matki Boskiej Bolesnej i Chrystusa Pana obarczonego cierpieniem w
drodze na Kalwarię. Jezus pobłogosławił lud czyniąc znak krzyża. Matka Boża nie
miała w piersi miecza. Łucja widziała jedynie górną część ciała Pana Jezusa.
Ostatnia była chwalebna wizja Matki Bożej Karmelitańskiej, ukoronowanej na
Królową Nieba i Ziemi oraz trzymającej w swych ramionach Dzieciątko Jezus.(http://www.fatima.pl/objawienia-fatimskie)
Wpis: 13 października godz. 9:30