piątek, 11 sierpnia 2023

Jasne, niezwykle mądre pzesłanie

 

Warto wsłuchać się w kolejne słowa ks. Józefa – tym razem o naszym gniewie i jego pokonaniu:

„Grzech gniewu przejawia się w ciągłych rozmowach prowadzonych z samym sobą, w których wewnętrznie złościmy się na kogoś, życzymy mu źle, osądzamy, szukamy słabych miejsc w jego wypowiedziach na nasz temat, a wtedy rozprawiamy się z nim w myślach, kompromitujemy go, ośmieszamy. (…) Wdajemy się w wewnętrzne sprzeczki lub też dajemy upust gniewowi i zgryźliwości z powodu najmniejszych drobiazgów. (…) Szukamy powodów, dla których nie powinniśmy się z innymi pogodzić, dla których słusznie zachowujemy urazę.

Gdy pozwolimy tym myślom trwać w nas, pożerają nas one wewnętrznie, sprawiają, że stajemy się zgorzkniali. Jesteśmy wciąż w złym humorze. Wszędzie wnosimy niepokój, walczymy z jakimiś przeciwnikami, których najczęściej tworzymy we własnej wyobraźni. (…)

Co zrobić z takim myślami, które wprowadzają nas w smutek, gniew czy apatię? Nie należy wprost walczyć z myślami podczas modlitwy, lecz włączyć je w swój rytm modlitwy. Walka z myślami je wzmacnia. Stają się one natarczywe i mnożą się jak grzyby po deszczu (…)

Aby myśli przestały być przeszkodą, należy uczynić je treścią modlitwy. Opowiadaj Bogu o tym, co cię dręczy, wejdź na drogę przebaczenia tym, którzy doprowadzili cię do cierpienia, przez których doznałeś skrzywdzenia. (…)

Jeśli chcesz, aby Bóg przemieniał twoją codzienność, powinieneś Mu o niej mówić. Modlitwa jest patrzeniem z Jezusem na swoje życie. On patrzy na ciebie z miłością. Jak ty patrzysz na siebie? To pytanie jest bardzo ważne, a szczególnie odpowiedź na nie. Jak patrzysz na siebie i na swoich bliźnich, taka będzie twoja modlitwa.” (Ks. Józef Pierzchalski, Życie duchowe, s. 496)

 

Wpis: 11 sierpnia godz. 9:20