„Synu! Przemyśl krótkość tego życia i
wieczność przyszłego, pewną śmierć i niepewną jej godzinę!
W wielu przypadkach człowiek zawraca z
drogi postępu. Przeważnie zaczyna się wycofywać przez to, że pozwala wystygnąć miłości
ku Mnie w sercu swoim, zaniedbując gorliwie ćwiczenia życia wewnętrznego lub
dlatego, że pobłażając naturze, nie chce się przezwyciężyć, czyli zaprzeć
samego siebie.(…)
Synu, zapomnij o tym, co jest już poza
tobą, pewny tego, komu zaufałeś, i nieznużonym krokiem odmierzaj dalszą drogę.
(…)
Więcej ufaj Mnie niż sobie, a łącząc
pilność z odważnym wysiłkiem o Bożą miłość, mimo wszystko zdążaj do celu. (…)
Pamiętaj, że z natury skłonny jesteś do
pewnej bezczynności lub próżniaczego odpoczynku. Często więc winieneś pobudzać
wolę gorącością ducha, aby nabrać nowego zapału. (…)
Dusza o silnej woli z zapałem i
radością w kilku miesiącach osiąga cnoty, których dusza oziębła nie zdobędzie w ciągu
kilku lat. Jeśli masz silną wolę dalszego postępu, masz powód do największej
radości.” (Pierre Jean Aernoudt, Naśladowanie
Najświętszego Serca Jezusowego)
Wpis: 28 czerwca godz. 10:15