Najbliższe dni pragnę poświęcić na moim blogu czci Serca Pana Jezusa i o Nim będę pisać. Przecież to Jego miesiąc, przeznaczony właśnie dla Niego, dla czci Jego Najświętszego Serca.
Wielkim czcicielem Serca Zbawiciela
był się św. Józef Sebastian Pelczar. Warto dzisiaj (w czasach szerzącej się
apostazji) przypomnieć, że na szczególnej czci Serca Pana Jezusa przez Świętego
zaważył fakt poświęcenia Polski Sercu Jezusowemu w czerwcu 1905 r., w dwusetną rocznicę objawień Serca
Bożego Małgorzacie M. Alacoque. „Podczas głównych uroczystości diecezjalnych, które
miały miejsce w katedrze przemyskiej, ks. Pelczar, (…) odkrywa w Nim źródło całej zbawczej miłości. (…) Odtąd spotęgowała się w duszy mojej cześć i miłość ku
Boskiemu Sercu – napisał w swojej
„Autobiografii”.
„Istotnie, od tego czasu Boże Serce zaczęło dominować w
jego życiu wewnętrznym. Wzrastała w nim miłość ku temu Sercu, a zarazem
świadomość bycia przedmiotem Jego miłości. „Niech Cię Pan Jezus zachowuje w
Sercu swoim – pisze w liście do swego przyjaciela, ks. Karola Krementowskiego –
i zlewa na Cię, jako też na Twoją trzódkę, wszelkie błogosławieństwo. Nie masz
bowiem większego szczęścia na ziemi, jak być przedmiotem miłości tego
Najmiłościwszego Serca. Gdy tę miłość posiadamy, za nic mamy wszelkie walki i bóle
życia, bo ona dla nas wszystkim: i siłą, i pociechą, i chwałą; z nią praca
staje się wypoczynkiem, gorycz – słodyczą, ziemia – niebem".
„Nasze" niebo, jak wiemy, jest zawsze tam, gdzie
jest obecny Bóg. Tam, gdzie rozpoznajemy Jego obecność, odkrywamy także Jego
miłość.” (Źródło: sercanki.org.pl)
Wpis: 2 czerwca godz. 9:40