„Błogosławieni prości, albowiem ich
pokój jest bezpieczny. Powtarzam, błogosławieni, albowiem z prostymi Ja poufale
obcuję. Kto chodzi w prostocie, idzie drogą pewną i będzie zbawiony. (…)
Nie każdemu powierzaj serce swoje.
Tajemnice swoje o tyle tylko wyjawiaj bliźniemu, ile wymaga uporządkowana miłość.
Co nie odnosi się do ogólnego zbudowania i zwykłego porządku rzeczy, synu,
nikomu tego nie zdradzaj, tylko Mnie i Moim zastępcom (…)
Jeżeli nie potrafisz dochować tajemnicy,
jesteś niegodny nie tylko imienia ucznia Serca Mojego, ale i zaufania
bliźniego… (…)
Jeśli usłyszałeś słowo przeciw
bliźniemu swemu, niech ono umrze w tobie, nie rozerwie cię, synu, ani w żaden
sposób ci nie zaszkodzi. Obmawiający plami swoją duszę i zraża sobie
wszystkich. (…)
Potrzeba roztropności, aby mówiąc dobrze
czy źle, nie zgrzeszyć przeciw miłości i innym cnotom. W takich okolicznościach,
synu, uciekaj się do Serca Mojego. (…) No, i módl się, synu, aby otrzymać ducha
świętej prostoty, i uprawiaj tę cnotę, która twoje obcowanie z bliźnim uczyni
im i tobie miłym i owocnym, a Mnie przyniesie cześć i chwałę.”
(Pierre Jean Aernoudt, Naśladowanie Najświętszego Serca Jezusowego)
Wpis: 24 czerwca godz. 9:40