Z rozmowy Pana Jezusa z uczniem
(którym może być każdy z nas)…
Uczeń: Panie, ja mam zostać świętym?!
Ach, Panie, dotąd zbyt wiele grzeszyłem w życiu swoim. Czyżby to nie było
zarozumiałością, gdybym pokusił się o to? Przecież jestem tak ułomny, że nie
potrafię uczynić nic godnego świętości.
Pan Jezus: Jeżeli masz stałą i
stanowczą wolę uświęcania siebie, nic ci nie może przeszkodzić, abyś został świętym.
Jakkolwiek jesteś wyposażony przez naturę, osiągniesz świętość nie przez dary
natury, ale przez współpracę twej woli z łaską. (…) Nabierz otuchy, odrzuć
wszelką złość serca, pielęgnuj myśli godne uczucia Serca Mojego. Wreszcie – jeśli
jesteś ułomny, czyż Ja nie jestem mocny? Jeśli nie potrafisz podjąć się umartwionego
życia, czy nie możesz kochać? Jeżeli nie masz siły działać, czyż nie możesz cierpieć?
Przecież głównie miłość i cierpliwość rodzą świętość. Nie nadzwyczajne ani
cudowne czyny, ale przeważnie cierpliwa miłość sprawia świętość duszy. Staraj się
z miłości do Mnie znosić to, co Ja sam ci wybiorę i dam do znoszenia, a
staniesz się święty.” (Pierre Jean Aernoudt, O naśladowaniu Najświętszego
Serca Jezusowego)
Wpis: 7 czerwca godz. 9:50